Niemerytorycznie, obraźliwie i partyjnie, czyli ocena pracy parlamentu w Polsce. Wyniki badań
"Kto uprawia politykę, ten dąży do władzy – do władzy rozumianej jako środek w służbie innych celów, idealnych bądź egoistycznych..."
2017-11-02, 07:06

Badaniem objęto 1276 osób. Zostało przeprowadzone za pomocą techniki CAWI (Computer Assisted Web Interviews) w 2017 r. W zdecydowanej większości osoby, które wzięły udział w badaniu, interesują się sytuacją polityczną w Polsce. Zadeklarowało tak 71% z nich.

„Partie tworzą swój skład do parlamentu, który ma wygrać wybory, a następnie wykorzystać czas kadencji, żeby zapełnić swoje kieszenie i wykorzystując władzę nad mediami oczernić w opinii publicznej wszystkich potencjalnych przeciwników, aby wygrać kolejne wybory i móc dalej realizować własny interes. Oczywiście jest to zjawisko negatywne, bo politycy biorą duże pieniądze, które są przymusowo odebrane obywatelom i nie dają nic w zamian” – wypowiedź jednego z badanych

72% twierdziło, że zagłosowali w ostatnich wyborach parlamentarnych lub samorządowych. Jednocześnie 68% respondentów nie uważa, aby którakolwiek z istniejących partii politycznych w Polsce należycie reprezentowała jego interesy.

Zapytano jak oceniają pracę parlamentu. Zaledwie 19% ocenia ją pozytywnie. Odpowiedzi „negatywnie” i „raczej negatywnie” wskazało 69% osób.

"Obecna partia rządząca z prezydentem i liderem partii na czele oraz kościół, chcą jak najdłużej mieć władzę, która przynosi profity materialne i emocjonalne, dlatego chce zmienić konstytucję i szkolnictwo" – wypowiedź jednego z badanych.

Parlament nie jest też postrzegany jako instytucja, która troszczy się o obywateli. 67% badanych twierdzi, że tego nie robi (w tym 32% odpowiedziało „zdecydowanie nie”). Mocne potwierdzenie tych wyników uzyskano w pytaniu otwartym, w którym chodziło o ocenę realizacji własnych interesów przez polityków i urzędników w parlamencie.

"Obsada stanowisk urzędniczych odbywa się na zasadzie znajomości i powiązań partyjnych, rodzinnych czy prywatnych. Muszę jednak przyznać, że w obecnym parlamencie nie osiągnęło to jeszcze takiej skali jak za PO i PSL. Trudno jednak w tym aspekcie porównywać poprzedni i obecny parlament gdyż czasy ich kadencji nie są równe. Jeżeli jest to zjawisko ograniczone i związane z redukcją kadry urzędniczej oraz z dobrymi wynikami ekonomicznymi państwa to uważam, że jest ono pozytywne. Niestety poprzednia kadencja parlamentu nauczyła mnie, iż ważnym jest jedynie interes jakiegoś polityka, teraz lub w przyszłości, a społeczeństwo jest traktowane jak "dojna krowa" której mleko ma zapewnić byt owym politykom czy urzędnikom. Jak będzie teraz? Czas pokaże ale nie mam optymistycznej wizji. Za wiele razy się sparzyłem" – wypowiedź jednego z badanych.

Badani ocenili poziom debaty w parlamencie na pięciostopniowej skali, gdzie po obu jej stronach zamieszczono przeciwstawne wskazania (merytoryczny - niemerytoryczny, kulturalny - obraźliwy itd.). Na potrzeby tego artykułu wartości skrajne zostały scalone. Za każdym razem ponad 50% z nich oceniło poziom debaty w parlamencie w kategoriach pejoratywnych. Uważają oni, że jest: niemerytoryczny (53%), obraźliwy (57%), posłowie prezentują wolę partii (56%), posłowie nie są wysłuchiwani przez kolegów (64%), do głosu dopuszczani są głównie tzw. „starzy wyjadacze” (55%).

"Polityk to nie zawód, powinien służyć swoim wyborcą, a nie realizować własne interesy. Własne zemsty i fobie" – wypowiedź jednego z badanych.

Badanie dla: MojaSocjologia.pl

Autor: Monika Koziar

* Badanie przeprowadzono w maju 2017 r.
** Dane mogą nie sumować się do 100% ze względu na zaokrąglenie.

###

 

ISProject Wydawca to startup zajmujący się badaniami społecznymi, marketingowymi, ich praktycznym zastosowaniem oraz działalnością wydawniczą w Internecie.

Strona WWW: isproject-wydawca.pl

E-mail: kontakt@isproject-wydawca.pl

KONTAKT / AUTOR
Monika Koziar
POBIERZ JAKO WORD
Pobierz .docx
Biuro prasowe dostarcza WhitePress
Copyright © 2015-2024.  Dla dziennikarzy
Strona, którą przeglądasz jest dedykowaną podstroną serwisu biuroprasowe.pl, administrowaną w zakresie umieszczanych na niej treści przez danego użytkownika usługi Wirtualnego biura prasowego, oferowanej przez WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku–Białej.

WhitePress sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz odesłania do innych stron internetowych zamieszczone na podstronach serwisu przez użytkowników Wirtualnego biura prasowego lub zaciągane bezpośrednio z innych serwisów, zgodnie z wybranymi przez tych użytkowników ustawieniami.

W przypadku naruszenia przez takie treści przepisów prawa, dóbr osobistych osób trzecich lub innych powszechnie uznanych norm, podmiotem wyłącznie odpowiedzialnym za naruszenie jest dany użytkownik usługi, który zamieścił przedmiotową treść na dedykowanej podstronie serwisu.